Coco Gauff w tym sezonie broni tytułów zarówno w turnieju WTA 1000 w Cincinati, jak i następującym po niej imprezie rangi Wielkiego Szlema, a więc US Open. Amerykanka w obu turniejach musiała być traktowana, jako poważna kandydatka do tytułu. W trzeciej rundzie rywalizacji w Cincinati Amerykanka trafiła na Julię Putincewą, która wyrzuciła Igę Świątek w Wimbledonu. Teraz Putincewa wyeliminowała Coco Gauff, wygrywając 6:4, 2:6, 6:4.
Coco Gauff do rywalizacji w ostatniej części sezonu przystępowała w mocno przeciętnej formie, a przynajmniej na to wskazywały jej ostatnie występy. Amerykanka ostatnie trzy turnieje kończyła z wielkim rozczarowaniem. Rozpoczęło się od Wimbledonu, gdzie z walką o tytuł pożegnała się już po czwartym meczu. Na igrzyskach olimpijskich w Paryżu nie było w wykonaniu Gauff lepiej, choć jakimś pocieszeniem mógł być fakt, że Gauff odpadła z finalistką – Donną Vekić.
Trzecia runda to z pewnością nie był szczyt jej oczekiwań. Na igrzyska jechała w roli jednej z faworytek do medalu i chorążych amerykańskiej reprezentacji obok legendarnego LeBrona Jamesa. Wyróżnienie było wielkie, podobnie jak rozczarowanie po turnieju. Na poprawę dyspozycji Gauff liczyła z pewnością na kortach twardych w jej rejonach świata. Początek nie zwiastował jednak nic dobrego. Amerykanka przegrała bowiem już drugi mecz turnieju w Toronto.
Coco Gauff żegna się z Cincinati. Putincewa lepsza
Poprawa musiała przyjść bardzo szybko, bo podczas dwóch następnych turniejów Gauff występowała w roli obrończyni tytułu. Najpierw w imprezie rangi WTA 1000 w Cincinati, a potem także podczas US Open. Na szali leżało więc dokładnie 3000 punktów rankingowych i przede wszystkim możliwość obrony trofeum, co jest niesamowitym sportowym osiągnięciem. To prawie dorobku punktowego, który ma na swoim koncie w rankingu Gauff.
Czytaj więcej na https://sport.interia.pl/tenis/news-najpierw-swiatek-teraz-gauff-nowy-koszmar-wielkich-faworytek,nId,7758201#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome