Iga Świątek wielokrotnie przemawia za cały żeński świat tenisa. Polka z racji na swoją pozycję w świecie tenisa ma bardzo dużo do powiedzenia i wielokrotnie chce uzdrowić tę dyscyplinę sportu. Ostatnio wypowiedziała kilka mocnych słów o napiętym tenisowym terminarzu. Ramię w ramię z liderką rankingu WTA poszła Jessica Pegula. – Nie przepadam za dwutygodniowymi turniejami – powiedziała cytowana przez “Daily Express”.
Iga Świątek od kwietnia 2022 roku jest liderką rankingu WTA. Polka przejęła tę rolę po Ashley Barty, która oddawała fotel numeru jeden naszej przyszłej gwieździe z dumą, wierząc, że nie ma lepszej tenisistki do tego. – To będzie ekscytujący czas na WTA Tour z nowym numerem jeden. Nie jestem pewna, jakie są możliwości i kto nim zostanie. Nigdy bowiem nie byłam osobą, która by się temu szczególnie przyglądała. Wiem jednak jedno – jeśli zostanie nią Iga Świątek, to nie ma lepszej osoby. To niesamowita osoba, świetna tenisistka. Sposób, w jaki wniosła na kort świeżą, nieustraszoną energię, był naprawdę niespotykany. Iga całkowicie na to zasługuje. Mam nadzieję, że nadal będzie tą samą osobą i wszystko będzie robić po swojemu i gonić z tym, co ma w swoich tenisowych marzeniach – mówiła oddając “pałeczkę” raszyniance.
Świątek od tego momentu regularnie zwracała uwagę na pewne problemy tenisa obecnych czasów i z miesiąca na miesiąc coraz głośniej mówiła o wszelkich bolączkach, jaki ma obecnie ten sport. Polka mówiła o zmianie piłek, czy zbyt intensywnym terminarzu, z którym muszą zmagać się zawodniczki. Ostatnio padło z jej ust kilka mocnych słów.