Nie ma taryfy ulgowej. Liderka światowego rankingu WTA ani na moment nie odpuszcza. Iga Świątek pokazała internautom, ile potu wylewa podczas treningu.
“Więcej niż chin drip” – napisała po jednym z ostatnich treningów na instastories Iga Świątek i pokazała krótkie wideo, na którym widać, jak wyciska koszulkę treningową, a na ziemię lecą krople potu. Dużo kropel potu. Kadr z tego filmiku zobaczycie na końcu tego artykułu.
“Chin drip” (dosłownie “mokry podbródek”, “krople pod brodą”) to od jakiegoś czasu kolejny trend, który opanowuje social media. Ludzie pokazują mokre koszulki od potu (najczęściej właśnie pod brodą) i tym samym dowodzą, jak ciężką pracę wykonali.
Do zabawy włączyła się m.in. Lindsey Vonn, która opublikowała film z treningu narciarskiego (biegowego). Jej koszulka była cała mokra. Teraz do akcji weszła polska tenisistka. Zrobiła to jednak nieco inaczej. Nie pokazała mokrej koszulki. Pokazała, ile jest w niej kropel potu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis nowej gwiazdy Barcy. Tak się przywitał z fanami
Zamknij
Przypomnijmy, że najlepsza zawodniczka świata w ostatnim turnieju (w Warszawie) odpadła nieoczekiwanie w ćwierćfinale z Caroline Garcia (TUTAJ znajdziesz relację z tego pojedynku >>). Mimo przegranej powiększyła jeszcze przewagę w światowym rankingu WTA (pisaliśmy o tym – KLIKNIJ >>).
Obecnie Świątek przygotowuje się do serii turniejów w Ameryce Północnej. Najpierw (od 8 do 14 sierpnia) zagra w kanadyjskim Toronto, a potem przeniesie się do Ohio, gdzie zagra w WTA Cincinnati. 29 sierpnia rozpocznie się natomiast ostatni turniej wielkoszlemowy w tym roku – US Open. Oczywiście z udziałem Polki.