Najzagorzalsi fani tenisa odliczają już dni do rozpoczęcia US Open 2024, a emocje jeszcze przed oficjalnym startem zostały podkręcone to niebotycznych wprost rozmiarów. Organizatorzy turnieju robią, co mogą, aby uatrakcyjnić kibicom czas i przygotowują wiele dodatkowych aktywności dla tenisistów i tenisistek. A te chętnie biorą w nich udział, aby “oczyścić” nieco głowę. Na dni przed rozpoczęciem US Open najlepsi zawodniczy wzięli udział w zabawie polegającej na żonglowaniu piłeczkami. Dużo lepiej w tym aspekcie od Aryny Sabalenki poradziła sobie Iga Świątek. A uwaga mediów skupiona jest przede wszystkim właśnie na liderce i wiceliderce rankingu WTA. Zdominowały one wszelkie zestawienia i predykcje przed turniejem.
Podczas gdy forma Coco Gauff daleka jest od optymalnej, a Ons Jabeur musiała wycofać się z rozgrywek z powodu kontuzji, zdecydowanie największe szanse na triumf w US Open 2024 daje się Świątek i Sabalence. Tak samo wskazali także dziennikarze “ESPN”.- Wiele najlepszych tenisistek albo zmaga się z gorszymi okresami formy, albo wraca po kontuzjach. W przypadku Świątek tym, co stanowi gorszy okres jest brak triumfu w trzech turniejach z rzędu (przy jednoczesnym wygraniu 10 meczów). Ale bezpośrednia porażka z Sabalenką w półfinale w Cincinnati sprawiła, że w mojej opinii Sabalenka jest zawodniczką, która może ją pokonać – stwierdził Bill Connelly. Przepiękny gest rywalki Świątek. Spełniła przed US Open złożoną obietnicęWyraźnie na Sabalenkę stawia także jego redakcyjny kolega, Tom Hamilton. Dziennikarz wskazał, że Białorusinka w ostatnich tygodniach pokazywała się ze znakomitej strony pod kątem mentalnym. – Wygra Sabalenka, która jest zmotywowana po ostatnich niepowodzeniach. Przegrała w ćwierćfinale Rolanda Garrosa z Mirrą Andriejewą z powodu choroby, a następnie musiała wycofać się z Wimbledonu przez kontuzję barku. Jeszcze później wycofała się z igrzysk olimpijskich w Paryżu, prawdopodobnie dlatego, że nie chciała wracać na korty ziemne. Sabalenka z pełną parą ruszy na korty twarde, a po Australian Open na tej samej nawierzchni w tym roku, będzie chciała podbić Nowy Jork – podkreślił.