Najwyżej rozstawiony Jannik Sinner pozostawił za sobą kontrowersje związane z dopingiem, które popsuły mu przygotowania do US Open, i zaliczył w miarę bezproblemowy początek sezonu, natomiast inny pretendent do tytułu, Carlos Alcaraz, również awansował do drugiej rundy po niewielkim wpadce.
We wtorek w centrum uwagi znalazł się Sinner w sesji dziennej, ponieważ Włoch, po słabym początku, przypieczętował zwycięstwo 2-6, 6-2, 6-1, 6-2 nad Amerykaninem Mackenzie McDonaldem, tydzień po tym, jak oczyszczono go z zarzutów dotyczących dwóch nieudanych testów na obecność niedozwolonego środka dopingującego w marcu.
Sinner, który utrzymuje, że jest niewinny, znalazł się pod ścisłą obserwacją po tym, jak uniknął zakazu stosowania dopingu. Mimo to 23-latek cieszył się wsparciem kibiców na stadionie Arthura Ashe’a.
„Odpowiedź fanów była moim zdaniem wspaniała, także wtedy, gdy pojawiła się ta wiadomość, podczas treningów było dużo wsparcia, co mnie bardzo cieszy” – powiedział Sinner.
Alcaraz, kolejny ulubieniec publiczności z Flushing Meadows, podarował australijskiemu kwalifikantowi Li Tu seta, ale mistrz z 2022 roku ustabilizował sytuację, zamykając turniej zwycięstwem 6-2, 4-6, 6-3, 6-1.
Czterokrotny mistrz Wielkiego Szlema zaczął gorąco, zanim błędy zaczęły się piętrzyć i przegrał drugiego seta. Hiszpan przywrócił porządek, uderzając forhendem, aby przełamać się w trzecim na prowadzenie 4-3 i nie oglądał się za siebie, przypieczętowując zwycięstwo swoim ósmym asem, aby ustawić spotkanie drugiej rundy z Holendrem Boticiem van de Zandschulpem.
Tu, pochodzący z Adelaide, który w 2014 r. zrobił sześcioletnią przerwę od tenisa, aby zdobyć wykształcenie i założyć akademię tenisową, wygrał trzy mecze kwalifikacyjne i po raz pierwszy pojawił się na kortach Arthur Ashe Stadium, gdzie zmierzył się z trzecim w rankingu zawodnikiem.
„Oczywiście, że mnie trochę zaskoczył” – powiedział Alcaraz w wywiadzie na korcie.
„Teraz będę śledzić jego postępy i wyniki, bo jestem pewien, że już niedługo go zobaczę”.
21-latek, który wygrał US Open w 2022 roku, nie wykazywał żadnych oznak, że jego możliwości poruszania się są ograniczone przez kontuzję prawej kostki, której doznał podczas treningu, i zakończył mecz w ciągu trzech godzin.
Brytyjczyk Dan Evans potrzebował dużo większego wysiłku, aby przejść dalej, pokonując rozstawionego z numerem 23 Rosjanina Karena Chaczanowa 6-7(6) 7-6(2) 7-6(4) 4-6 6-4 w najdłuższym meczu US Open w historii zawodowców – trwającym wyczerpująco pięć godzin i 35 minut.
„Oczywiście, że jutro nie będę ćwiczyć. Po prostu odpoczywaj i staraj się odpoczywać tak dobrze, jak to możliwe. Naprawdę bolało mnie wszystko” – powiedział Evans.
„Nie sądzę, żebym kiedykolwiek grał pięć godzin tak długo w ciągu jednego dnia w dwóch sesjach, nie mówiąc już o jednej”.
Jednak rodaczka Evansa i była mistrzyni Emma Raducanu nie zdołała uniknąć porażki, ulegając Sofii Kenin 6-1, 3-6, 6-4, podczas gdy czwarta w rankingu Elena Rybakina pokonała Destanee Aiava 6-1, 7-6(1) po późnej walce.
Wzruszona Emma Raducanu stwierdziła, że powinna rozegrać więcej meczów przed turniejem.
„Kiedy mam dużo meczów, tak jak każdy gracz, czuję się naprawdę dobrze, czuję, że wszystko dzieje się automatycznie. Więc tak, myślę, że mogę się z tego czegoś nauczyć”.
< p>Raducanu nie wygrała meczu na Flushing Meadows od czasu zdobycia swojego jedynego tytułu majora, odpadając w pierwszej rundzie w 2022 roku i opuszczając turniej rok później z powodu kontuzji.
Najwyżej rozstawiona wśród kobiet Iga Świątek pokonała Kamillę Rachimową 6-4 7-6(6) i awansowała dalej, a następnie dwukrotna mistrzyni Naomi Osaka pokonała 10. rozstawioną Jelenę Ostapenko 6-3 6-2, wracając do Nowego Jorku po przerwie macierzyńskiej.
Tymczasem wicemistrzyni French Open i Wimbledonu, Jasmine Paolini, musiała się bardzo natrudzić, by pokonać mistrzynię z Nowego Jorku z 2019 roku, Biancę Andreescu, ale ostatecznie wygrała 6-7(5) 6-2 6-4.
Grając w swoim ostatnim Wielkim Szlemie przed zakończeniem kariery z końcem sezonu, Danielle Collins uległa swojej rodaczce, Caroline Dolehide, 1-6, 7-5, 6-4.
„Wszyscy mnie bardzo wspierali, a to, że ludzie chcą, żebym grał częściej, jest dla mnie komplementem” – powiedział Collins.
„Ale jednocześnie jestem po prostu gotowy na ten kolejny rozdział. Podróż była wspaniała”.
Piąty w rankingu Daniił Miedwiediew odparł ambitne wyzwanie Dušana Lajovicia i wygrał 6-3 3-6 6-3 6-1, ale jedenasty w rankingu Stefanos Tsitsipas nie miał tyle szczęścia i przegrał 7-6(5) 4-6 6-3 7-5 z Thanasi Kokkinakisem.