Aryna Sabalenka od kilkunastu godzin jest najszczęśliwszą tenisistką świata. Białorusinka na nowojorskich kortach sięgnęła po trzeci wielkoszlemowy tytuł i z wielkimi nadziejami przystępuje do ostatnich miesięcy sezonu 2024. Z gratulacjami błyskawicznie pospieszyła Iga Świątek, która zwróciła się do Białorusinki w mediach społecznościowych. Triumfatorka US Open już jej odpowiedziała. Zawodniczka z Mińska napisała tylko dwa słowa.
Przełom sierpnia i września w wykonaniu Aryny Sabalenki okazał się perfekcyjny. Białorusinka, odkąd uporała się z poważnym urazem, jest właściwie nie do pokonania. Ostatnie turnieje w Stanach Zjednoczonych to jej totalna dominacja. Po tytule w Cincinnati, w sobotni późny wieczór polskiego czasu tenisistka z Mińska wzniosła w górę trofeum za wygrany finał US Open. Jessica Pegula pragnęła rewanżu za ostatnią przegraną, ale skończyło się na chęciach. Dwa sety kończyły się identycznym wynikiem – 7:5 na korzyść młodszej ze sportsmenek. Trzeci wielkoszlemowy triumf popularnej “Saby” stał się więc faktem.
“Nie mam teraz słów. Jestem z siebie nieprawdopodobnie duma. Nigdy tego nie mówię, ale w tym momencie jestem super dumna” – powiedziała po finale ze łzami w oczach. “Kiedy straciłam ojca, moim celem stało się rozsławienie mojego nazwiska w świecie tenisa. Za każdym razem kiedy widzę swoje imię i nazwisko na trofeum, jestem dumna. Czuję dumę także ze swojej rodziny, że nigdy nie stracili we mnie wiary i starają się podtrzymywać mnie na duchu. To wiele dla mnie znaczy. To zawsze było moje marzenie” – dodała.