Iga Świątek odpadła przegrała w półfinale turnieju w Cincinnati z Aryną Sabalenką, odpadła w ćwierćfinale US Open w walce przeciwko Jessice Peguli, a teraz wycofała się z turnieju w Seulu. Widać, że Polka przechodzi kryzys, a problemy w jej grze dostrzegł też jej pierwszy trener, Artur Szostaczko. Dokładnie wskazał przyczyny kłopotów Polki. Powiedział też, że wielokrotnie przestrzegał przed konsekwencjami.
23-letnia tenisistka w ostatnim czasie wydaje się pogubiona. Mecz z Jessicą Pegulą oceniany jest bardzo źle przede wszystkim przez błędy, którymi Świątek oddawała mnóstwo punktów swojej rywalce. Wielu zauważało już, że Polka ma duży problem z grą w obronie, co nie pomaga przy okazji problemów mentalnych związanych z presją, z jakimi z pewnością zmaga się zawodniczka.
Iga Świątek skrytykowana przez pierwszego trenera
Artur Szostaczko wielokrotnie podkreślał, że ma ogromny szacunek do Igi Świątek za to, jak poradziła sobie na igrzyskach olimpijskich, mówił jednak w rozmowie z Dominikiem Senkowskim ze Sport.pl, że Polka zapłaciła za to ogromną cenę. Jej gra nie jest wolna od błędów, co bardzo dobrze było widać w czasie US Open. Nie rozumiał też pewnych decyzji tenisistki i sztabu, do których doszło w czasie US Open. Zdziwił go m.in. pojedynek z Eną
“Nie bardzo rozumiem, dlaczego Iga z takimi przeciwniczkami gra na maksa. Nie musi każdego meczu wygrywać 6:0, 6:0 czy 6:0, 6:1. Niech zwycięży 6:3, 6:3, ale popróbuje innych uderzeń (…). Ja czasem po dwóch gemach widzę, że w danym spotkaniu Igi nic nie może się wydarzyć, rywalka nie ma jej jak zagrozić. W takich spotkaniach jest przestrzeń do woleja, skrótów. Iga zresztą nie pokazuje tych zagrań, gdy nadchodzą trudniejsze mecze lub pojedynek jest na styku” – wyjaśniał Szostaczko. Dodał, że rywalki Świątek są gotowe na to, by szukać takich rozwiązać i urozmaicać swoją grę.