Rywalizacja w kobiecym tenisie pod koniec 2024 roku będzie toczyła się wokół pytania – kto będzie numerem jeden na koniec sezonu? Aryna Sabalenka od kilku tygodni goni Igę Świątek i powoli niweluje stratę do polskiej tenisistki. – Zostały tylko trzy turnieje, w których chcę wypaść jak najlepiej – zadeklarowała Białorusinka przed turniejem WTA 1000 w Pekinie.