Z powodu spraw osobistych jestem zmuszona wycofać się z turnieju w Pekinie” – przekazała Iga Świątek w oficjalnym komunikacie dla WTA. Był to już drugi event z rzędu, do którego Polka była zgłoszona, ale ostatecznie zrezygnowała z uczestnictwa. Pojawiło się więc pytanie, kiedy 23-latka wróci do gry. Teraz głos w sprawie zabrała menedżerka tenisistki Paula Wolecka i zdradziła w rozmowie z i.pl, w którym turnieju powinniśmy zobaczyć Świątek.
Po trzech triumfach z rzędu – w Madrycie, Rzymie i Roland Garros – Igę Świątek złapała lekka zadyszka. Z Wimbledonem pożegnała się już w III rundzie, następnie na igrzyskach olimpijskich wywalczyła brąz, ale przyjęła go ze sporym niedosytem – celowała w złoto. W Cincinnati udało jej się dotrzeć do półfinału, po czym wystąpiła w US Open. I tam nieco zawiodła, bo odpadła już w ćwierćfinale. Kibice są więc zaniepokojeni jej grą, która dość mocno faluje. Jeszcze większe zmartwienie wywołały ostatnie decyzje Polki – wycofała się zarówno z rywalizacji w Seulu, jak i w Pekinie. W związku z tym fani z niecierpliwością czekają na powrót 23-latki na kort. Ten może oznaczać, że uporała się już z dość tajemniczymi problemami.
Menedżerka Świątek potwierdza. Polka powinna zagrać w Wuhan
Teraz pojawiły się nowe informacje w sprawie. Paula Wolecka, PR menedżerka tenisistki, udzieliła odpowiedzi na pytanie, kiedy możemy spodziewać się powrotu Świątek do rywalizacji. Wydaje się, że nastąpi to już niedługo.
Kolejny turniej, do którego została zgłoszona Iga są zawody w Wuhan – przekazała Wolecka w rozmowie z i.pl. Impreza odbędzie się w dniach 7-13 października. Będzie to pierwszy tak długi rozbrat Polki z kortami od wielu miesięcy. Po raz ostatni zagrała w oficjalnym meczu 5 września.
Dlaczego Świątek zrezygnowała z ostatnich imprez? Eksperci analizują
Wielu kibiców i ekspertów zastanawia się, co jest powodem tak długiej przerwy. Spekulują, że nie muszą być to jedynie kwestie związane ze zmęczeniem fizycznym, ale i też te czysto sportowe. “Bardziej skupiała się na negatywnych emocjach w kierunku boksu niż analizowaniu tego, co się dzieje na korcie. Niestety, analiza i wyciągnie wniosków w trakcie meczu to elementy gry, z którymi Świątek ma ogromny problem” – pisał po US Open Filip Modrzejewski ze Sport.pl.