chciała pracować z kimś konkretnie i postawi warunki, to trzeba będzie je zaakceptować lub szukać dalej — tak o kulisach wyboru nowego trenera dla Igi Świątek mówi Marcin Matkowski. Były deblista w rozmowie z WP SportoweFakty przyznaje również, że w przypadku odejścia Tomasza Wiktorowskiego zaskoczeniem był czas ogłoszenia decyzji. — Być może było już zmęczenie materiału z obu stron — tłumaczy.
Marcin Matkowski przedstawił główne zadanie, jakie stanie przed nowym trenerem Igi Świątek
— Myślę jednak, że nigdy nie dowiemy się o prawdziwych powodach tego kroku i kto to spowodował — podkreśla w rozmowie z WP SportoweFakty były deblista
Tymczasem na giełdzie nazwisk pojawiło się już kilka kandydatur. W kontekście pracy z polską tenisistką wymienia się kilku znamienitych fachowców
Nie milkną echa decyzji dotyczącej zakończenia współpracy przez Tomasza Wiktorowskiego z Igą Świątek. Trener, który doprowadził polską tenisistkę do największych sukcesów, odchodzi w trudnym momencie dla Polki, która przez problemy zdrowotne zdecydowała się wycofać z gry w kilku azjatyckich turniejach. A to kosztowało ją utratę pozycji liderki światowego rankingu.
Bardziej zaskoczył mnie czas tej decyzji, że nie jest to po WTA Finals czy na koniec roku. Być może było już zmęczenie materiału z obu stron, trzy lata cały czas razem jeździć bez większych zmian to jest obciążające. Tak naprawdę tylko ludzie będący wewnątrz wiedzą, jaka jest dynamika grupy, jak się dogadują. Kiedy są wyniki, jak w 2022 r., to wszystkie niesnaski schodzą na dalszy plan, a jeżeli rezultaty nie są zadowalające, to każde nieporozumienie może być bardziej widoczne i mocniej przeszkadzać. Myślę jednak, że nigdy nie dowiemy się o prawdziwych powodach tego kroku i kto to spowodował — podkreśla w rozmowie z WP SportoweFakty były deblista Marcin Matkowski.
Nowy trener Świątek gotowy na ustępstwa. “Iga powinna wymagać”
43-latek tłumaczy również, że Świątek będzie stawiać konkretne warunki przy wyborze nowego trenera.
— Iga wybierze osobę, która będzie jej pasować i to trener będzie musiał się dostosować do niej. Jeżeli będzie chciała pracować z kimś konkretnie i postawi warunki, to trzeba będzie je zaakceptować lub szukać dalej. Myślę, że większość szkoleniowców będzie chciała z nią pracować, bo można z nią osiągnąć wielkie sukcesy i mimo że każdy z nich ma swoją koncepcję, to zapewne będą bardziej elastyczni. Przede wszystkim Iga powinna wymagać od trenera, by przywrócił jej radość z gry i taką chęć. Dłuższa przerwa, nowy sztab, to jest zawsze nowa energia i może to jest potrzebne, by wejść do gry z powrotem z innym impetem — dodaje Matkowski w rozmowie z WP SportoweFakty.
Kto nowym trenerem Igi Świątek? Ruszyła giełda nazwisk
Obecnie Świątek przygotowuje się do WTA Finals. Polka trenuje teraz pod okiem swojego sparingpartnera Tomasza Mroczka i Dawida Celta, który stał się “trenerem tymczasowym” liderki rankingu WTA. Kilka znanych nazwisk jest już jednak przymierzanych do pracy z polską tenisistką.
Często wymieniany jest m.in. Belg Wim Fisette, który w przeszłości trenował Naomi Osakę. Teraz listę potencjalnych kandydatów ujawnił znany ekspert tenisowy Marek Furjan.
Jego zdaniem nowym trenerem Świątek może zostać Niemiec Torben Beltz. W przeszłości był on szkoleniowcem Angelique Kerber, która pod jego opieką wygrywała dwa turnieje wielkoszlemowe. Innym poważnym kandydatem ma być Czech David Kotyza, który prowadził m.in. Karolinę Pliskovą. Furjan wspomniał o dwóch kandydatkach: Francuzce Amelie Mauresmo, która w przeszłości trenowała Andy’ego Murraya i Hiszpance Anabel Medinie Garrigues, czyli wicemistrzyni olimpijskiej z Pekinu.