Sabalenka wyprzedza Świątek na pierwszym miejscu, Andreeva rośnie, Collins spada w rankingu WTA** Aryna Sabalenka została nową liderką rankingu WTA, ale osiągnęła tę pozycję dzięki kontrowersyjnej zasadzie. Dominacja Świątek na pierwszym miejscu była niezwykła. Po raz pierwszy znalazła się na szczycie rankingu w kwietniu 2022 roku i tylko raz została wyprzedzona do tego tygodnia. Czterokrotna…
Aryna Sabalenka została nową liderką rankingu WTA, ale osiągnęła tę pozycję dzięki kontrowersyjnej zasadzie.
Dominacja Świątek na pierwszym miejscu była niezwykła. Po raz pierwszy znalazła się na szczycie rankingu w kwietniu 2022 roku i tylko raz została wyprzedzona do tego tygodnia.
Czterokrotna mistrzyni French Open na krótko straciła swoje miejsce na szczycie po US Open 2023 na rzecz Sabalenki, ale odzyskała tytuł, wygrywając WTA Finals 2023 w Cancun.
W zeszłym tygodniu stała się siódmą zawodniczką w historii WTA, która miała wiele okresów z ponad 50 tygodniami na pierwszym miejscu. To świadczy o jej niesamowitej konsekwencji, mimo że ma zaledwie 23 lata.
Doskonałe wyniki Sabalenki w ostatnich miesiącach sprawiły, że była pewna przejęcia pozycji lidera rankingu, gdy Świątek straciła punkty za zdobycie tytułu WTA Finals w zeszłym roku.
Białorusinka wygrała Cincinnati Open, US Open i Wuhan Open w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. To sprawiło, że 26-latka miała w zeszłym tygodniu 9,716 punktów, tylko 69 punktów mniej niż Świątek, która miała 9,785.
Jednak obie zawodniczki zostały ukarane za niewystąpienie w co najmniej sześciu turniejach WTA 500 w tym sezonie. To spowodowało, że punkty z ich najgorszego turnieju w 2024 roku zostały usunięte.
Sabalenka straciła tylko 10 punktów, ale Świątek miała odebrane 120 punktów z powodu kontrowersyjnej zasady WTA. To pozostawia mistrzynię tegorocznego Australian Open i US Open na pierwszym miejscu z 9,706 punktami.
Świątek, która współpracuje z nowym trenerem Wimem Fissettem, ma szansę na odzyskanie pierwszej pozycji podczas WTA Finals 2024, ale na początku turnieju na koniec roku będzie miała niemal 800 punktów mniej po utracie punktów z zeszłego roku.
Młoda prodigy, Mirra Andreeva, również awansowała o dwa miejsca w najnowszym rankingu WTA, z 19. na 17. po dotarciu do pierwszego finału WTA-500 w swojej karierze na Ningbo Open.
Andreeva przegrała z Dariią Kasatkiną, ale podczas ceremonii wręczenia trofeów miała wzruszający moment. 17-latka była w łzach, a Kasatkina wyskoczyła ze swojego krzesła, aby przytulić i pocieszyć Andreevę.
Wygrana na Ningbo Open sprawiła, że Kasatkina powróciła do Top 10, zajmując 9. miejsce. W 2024 roku dotarła do sześciu finałów WTA-500 i tylko przez gorsze wyniki w Grand Slamach nie zakwalifikowała się do WTA Finals.
Danielle Collins została zastąpiona w Top 10 przez Kasatkinę. Amerykanka nie mogła ostatnio brać udziału w zawodach z powodu choroby, ale fani znów zobaczą 30-latkę w akcji, ponieważ odwołała decyzję o przejściu na emeryturę.
Karolina Muchova awansowała o pięć miejsc, z 30. na 25. jednak czeska zawodniczka ma kolejny problem z kontuzją, ponieważ wycofała się z półfinału Ningbo Open przeciwko Andreevie z powodu kontuzji pleców.
Suzan Lamens była największym przeskokiem tygodnia. Zdobyła tytuł na Mistrzostwach Japonii jako kwalifikantka i awansowała o 37 miejsc, z 125. na 88.
Inne zmiany w rankingu WTA to Yulia Putintseva, która weszła do Top 30, Taylor Townsend, która spadła o 15 miejsc na 66. pozycję, oraz Diane Parry, która wróciła do Top 50, zajmując jedno miejsce poniżej swojego najwyższego rankingu, 49. miejsca.