Druga połowa 2024 roku jest zdecydowanie lepsza w wykonaniu Magdy Linette (40. WTA) niż pierwsza. Polska tenisistka wygrała turniej WTA 250 w Pradze, a niedawno grała w ćwierćfinale WTA 1000 w Wuhan, gdzie przegrała z Coco Gauff (3. WTA) 0:6, 4:6. Ostatnio Linette grała w turnieju WTA 500 w Ningbo, gdzie odpadła w pierwszej rundzie po porażce 2:6, 4:6 z Kateriną Siniakovą (48. WTA).
Magda Linette szczerze o grze w wielu turniejach i ewentualnym końcu kariery
Magda Linette to jedna z najbardziej aktywnych polskich tenisistek, która startuje w wielu turniejach i to często w singlu, jak i w deblu. W wywiadzie dla portalu xyz.pl została zapytana, czy to może “zahaczać o pracoholizm”.
– Zastanawiałam się nad tym. I sądzę, że nasz zawód, a zwłaszcza specyfika sezonu, temu sprzyja. Turnieje odbywają się prawie co tydzień, od początku stycznia do połowy listopada. A my mamy ranking, raz awansujemy, raz spadamy. A od rankingu zależy, czy w danym turnieju będziemy rozstawione. Trzeba tak to układać, żeby też myśleć o pieniądzach. Co odpuścić, gdzie zagrać mimo kontuzji, bo pieniądze niezłe, a stawka słabsza… To jak wyścig szczurów – oceniła.