ga Świątek nie może zaliczyć ostatnich miesięcy do udanych. Po zwycięstwie w Roland Garros przyszły bolesne wpadki w Wimbledonie, turnieju w Cincinnati czy przede wszystkim na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie zdobyła “tylko” brązowy medal. Parę tygodni temu nie dała również rady zwyciężyć w US Open i zdecydowała się na przerwę. Powoli dobiega ona jednak końca, natomiast Polka zdążyła wypełnić zobowiązania wobec sponsorów.
Iga Świątek powiedziała to wprost. “Zawsze byłam dość słaba”
Niejednokrotnie mieliśmy w przeszłości pokaz tego, że poza tenisem Iga Świątek bardzo dobrze radzi sobie z innymi dyscyplinami. Jakiś czas temu kamery US Open uchwyciły choćby, jak wykonuje piłkarską żonglerkę. Poszło jej świetnie, natomiast to nie pierwszy raz, kiedy fani dostrzegli jej umiejętności z futbolówką przy nodze. “Robercik pa to” – pisali w komentarzach.
Była liderka światowego rankingu nie ma jednak na co dzień dużo czasu, by móc rywalizować w innych sportach. Jak się okazuje, są za to dyscypliny, w których jest po prostu… fatalna. – Myślę, że byłaby to siatkówka. Trochę boję się uderzać piłkę dłonią, nie wiem dlaczego. Zawsze byłam w to dość słaba – przyznała. Świątek uważa, że na tym jednak nie koniec. – Bardzo często gramy w golfa, ale nie potrafię dobrze wycelować w dołek… Nie umiem nawet zbytnio trafić w piłkę – dopowiedziała