Iga Świątek już w najbliższą niedzielę rozpocznie próbę powrotu na pozycję numer jeden w światowym rankingu. W Arabii Saudyjskiej postara się powtórzyć wyczyn sprzed roku i zakończyć WTA Finals triumfem. Do turnieju przystąpi pod wodzą nowego trenera Wima Fissette’a. Fani polskiej tenisistki żywili nadzieję, że już w najbliższych dniach zauważą wpływ Belga na grę raszynianki. – Nie jest możliwe, by już w Rijadzie było widać rękę Fissette’a – w rozmowie z WP Sportowe Fakty stawia twardą tezę Marek Furjan, komentator Eurosportu.
Na ten moment czekaliśmy długie dwa miesiące. Iga Świątek wraca na kort. Na “rozgrzewkę” – bagatela – WTA Finals, turniej ośmiu najlepszych tenisistek tego sezonu.
Polka przystąpi do rywalizacji już z nowym trenerem. Przed niespełna dwoma tygodniami ogłosiła, że kolejny rozdział kariery otwiera pod wodzą Wima Fissette’a. To on ma sprawić, że 23-letnia zawodniczka wykona zauważalny krok do przodu.
Aryna Sabalenka już po starciu z grupową rywalką. Wielki powrót Jeleny Rybakiny w Rijadzie
Iga Świątek nie zaskoczy nikogo w Rijadzie. Fissette potrzebuje czasu
Część kibiców liczyła na to, że już w Arabii Saudyjskiej polska gwiazda pokaże zupełnie nowe oblicze. Mniej siłowe, bardziej techniczne. Z jakimś elementem zaskoczenia dla rywalek, które jej największe atuty znają już doskonale.
– Nie jest możliwe, by już w Rijadzie było widać rękę Fissette’a. Te pierwsze mecze będą jednak bardzo ważne, by się lepiej poznać, wypracować system komunikacji. Ślady pracy Belga można będzie pewnie zobaczyć dopiero podczas styczniowego Australian Open, a może nawet później, w lutym czy w marcu – przekonuje w rozmowie z WP Sportowe Fakty Marek Furjan, komentator Eurosportu.
Jego prognoza w pełni pokrywa się z tym, co w pierwszym wywiadzie dla polskich mediów mówił sam Fissette.
– Oczywiście Iga ma swoje atuty, ale musi też się cały czas rozwijać. Musimy spędzić czas razem i zobaczyć, jak ona czyta grę. Jak się porusza, jak się rozwija. Musimy spędzić czas razem i ustalić pewne cele. Mocno bazuję w swojej pracy na danych. Chcę, aby Iga częściej podchodziła do siatki, aby przejmowała inicjatywę. Myślę, że potrzeba na to kilku miesięcy – zapowiadał Belg na antenie Eurosportu.