Tej jesieni Iga Świątek otworzyła nowy rozdział kariery, decydując się na zmianę szkoleniowca. Pewne mechanizmy w jej sztabie funkcjonują jednak bez zmian. Dokładnie obrazuje to scena z ostatniego treningu najlepszej polskiej tenisistki, przygotowującej się do gry w BJK Cup Finals. Tak się składa, że w trakcie zajęć uwagę ponownie przykuła pani psycholog Daria Abramowicz. Jej wizyty na korcie przestają już urastać do rangi kuriozum.
Jaką rolę w sztabie Igi Świątek pełni Daria Abramowicz? To pytanie w ostatnich tygodniach padało otwarcie setki razy. Odpowiedzi formułowano do tej pory rozmaite, ale można odnieść wrażenie, że żadna z nich nie wyczerpuje tematu.
Abramowicz formalnie odpowiada za szeroko rozumiany aspekt mentalny. Jest osobistym psychologiem 23-letniej zawodniczki. Komentatorzy zwracają jednak regularnie uwagę na fakt, że relacja obu pań wykracza daleko poza oficjalnie wyznaczony zakres współpracy.
Daria Abramowicz znowu na korcie. Polki walczą w Maladze o ćwierćfinał BJK Cup
Nie ma obecnie w profesjonalnym tenisie drugiej tak rozpoznawalnej postaci, która – nie będąc trenerem – pojawiałaby się na korcie równie często. Wydaje się, że dla Abramowicz to naturalne miejsce pracy. Równie dobre jak gabinet.
Wedle niepotwierdzonej teorii jej nadmierna aktywność w tej kwestii miała być jednym z powodów odejścia ze sztabu Tomasza Wiktorowskiego, który nad sportowym rozwojem Świątek czuwał przez ostatnie trzy lata. Jego miejsce zajął Belg Wim Fissette. I wygląda na to, że szybko będzie musiał się pogodzić z obecnością “asystenta” w osobie Abramowicz.
Taką wizję uprawdopodabniają obrazki, jakie docierają z Malagi. Do sieci trafił krótki film z ostatniego treningu Igi. Widać na nim m.in. bardzo aktywną Abramowicz, która czuwa przy linii bocznej i błyskawicznie wchodzi na kort, kiedy tylko trzeba podać piłkę. Na Świątek nie robiło to wrażenia, zdążyła do takich manewrów przywyknąć.