Iga Świątek we wrześniu otrzymała pozytywny wynik testu antydopingowego, który wykrył w jej organizmie trimetazydynę. Polka udowodniła swoją niewinność. Zakazaną substancję wzięła bowiem nieświadomie wraz z melatoniną. Stała się jednak celem ataków szczególnie w Rosji. W obronie 23-latki stanął Robert Piotr Radwański.
Iga Świątek w sierpniu miała pozytywny wynik testu antydopingowego. W organizmie 23-letniej Polki wykryto niedozwoloną trimetazydynę (TMZ). Jak przekazała ITIA wiceliderka rankingu po licznych wyjaśnieniach została ukarana miesięczną dyskwalifikacją, której termin dobiegnie końca 4 grudnia.
Jak ustalono w toku dochodzenia, zakazana substancja w jej organizmie wynikała z zanieczyszczenia leku, a naruszenie przepisów nie było celowe. Stwierdzono to po przeprowadzeniu wywiadów z tenisistką i jej otoczeniem oraz na podstawie licznych ekspertyz i analiz, w tym dwóch laboratoriów akredytowanych przez Światową Agencję Antydopingową (WADA).
Piotr Robert Radwański stanął w obronie Igi Świątek
Po decyzji miesięcznej dyskwalifikacji Świątek stała się celem ataków. Szczególnie w Rosji.
“1 miesiąc zawieszenia. Eh. To niesprawiedliwe, że Halep i inni tenisiści dostają zawieszenia o szalonej długości za podobne rzeczy. Cieszę się, że to się zmienia, bo zasady antydopingowe są nie fair” – napisał w mediach społecznościowych Denis Shapovalov – Kanadyjczyk rosyjsko-żydowskiego pochodzenia. To jeden z łagodniejszych głosów.
W obronie wiceliderki rankingu WTA stanął Robert Piotr Radwański. – Nasz sport jest na tyle słaby, że musimy bronić Igi rękoma i nogami. W tenisie czyha tyle pułapek za zawodniczki i zawodników, że trudną w którąś nie wpaść. Nie mamy tylu zawodników, ilu jest na przykład w USA, gdzie jeśli zawieszą jednego, to jest pięciu następnych i można machnąć ręką. Iga jest dumą naszego tenisa, czołową zawodniczką świata – powiedział w rozmowie z Polsat Sport.
– Nasz sport robi się słaby, ułomny. Dlatego tym bardziej musimy stać murem za Igą. Szkoda mi tej dziewczyny. Nie da się ukryć, że Iga jest osobą wrażliwą, a nawet nadwrażliwą. Dlatego trzeba o nią dbać i wspierać ją, szczególnie teraz, w ciężkich chwilach, a nie biczować. Od biczowania Igi, jak widzę, jest Moskwa, oni się nad nią pastwią, a my mamy ją bronić – dodał ojciec Agnieszki i Urszuli Radwańskich.
Nie miał litości dla Igi Świątek. Padły mocne słowa. “To żart. Równi i równiejsi…”
Przypominamy, że na YouTubie działa nasz kanał Fakt Sport. Tam znajdziecie wszystkie nasze najnowsze produkcje wideo. Zapraszamy do subskrybowania.