Seria rozczarowujących turniejów, porażka w 1/8 finału igrzysk olimpijskich, a wreszcie odpadnięcie na tym samym etapie z US Open. Fatalny okres ma za sobą Coco Gauff, która spadła aż na szóstą pozycję w rankingu WTA. To się musiało tak skończyć. Media spekulowały od tygodni na temat rozstania Amerykanki z trenerem Bradem Gilbertem. Wreszcie sama tenisistka i jej szkoleniowiec potwierdzili to oficjalnie.
Zdecydowanie nie tak ten sezon wyobrażała sobie Coco Gauff. Nie dość, że Amerykanka od wielu miesięcy nie zaznała smaku triumfu w żadnym turnieju, to większość z nich kończyła się dla niej srogimi rozczarowaniami. Po względnie udanym French Open, w którym odpadła w półfinale w rywalizacji z Igą Świątek, 20-latka wpadła w spiralę kolejnych potknięć.
Problemy Coco Gauff się nie kończą. Trwa czarna seria Amerykanki
Gauff wiele obiecywała sobie po Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, gdzie zabrakło, chociażby Aryny Sabalenki, Ons Jabeur, czy Jeleny Rybakiny. Mimo to udział w najważniejszej imprezie sportowej czterolecia tenisistka zakończyła na etapie 1/8 finału. Podobnie było na US Open, z tą różnicą, że przegrała w trzech, a nie w dwóch setach.
Wraz z kolejnymi rozczarowującymi występami w mediach zaczęły pojawiać się plotki o możliwym rozstaniu z trenerem – Bradem Gilbertem. Nasiliły się one po turnieju w Nowym Jorku. Gauff przegrała z Emmą Navarro i nie kryła potężnego rozczarowania. Niedługo później utytułowana tenisistka przekazała kibicom ważną nowinę.
Coco Gauff rozstała się z trenerem. Radykalna decyzja po US Open
Amerykance podziękować za dotychczasową współpracę postanowił Brad Gilbert, co oznaczało oficjalne rozstanie z trenerem. Rozstanie odbyło się w pokojowej atmosferze.
Podziękowania dla Coco Gauff i całego sztabu za absolutnie niesamowity czas w 2023 roku i za 14 miesięcy ogromnego wysiłku zespołowego. Coco, mając zaledwie 20 lat, twoja przyszłość jest niesamowicie jasna i życzę Ci samych sukcesów
~ napisał w mediach społecznościowych Brad Gilbert