Iga Świątek nie znalazła się w składzie na finał Pucharu Billie Jean King w Maladze. Trener Dawid Celt powołał Magdalenę Fręch, Magdę Linette, Katarzynę Kawę i Maję Chwalińską, a piąte miejsce pozostało wolne.
Krótko po tym zaczęły się medialne spekulacje, że jest wolne tak, jakby na “kogoś” czekało. Mowa oczywiście o Idze Świątek, którą w dniach 2-9 listopadowy czeka wieńczący sezon WTA Finals w Rijadzie.
W tym temacie wypowiedział się także trener polskiej kadry – Dawid Celt, który był gościem programu “Break Point”.
– Mogę zabrać cztery dziewczyny na finały, mogę zabrać pięć. Minimum muszę mieć cztery. Także na razie to piąte miejsce jest wolne. I wiecie – mam nadzieję, że tam się coś dobrego wydarzy. Zobaczymy, czas pokaże – uciął enigmatycznie.