Dokładnie 11 dni trzeba było zaczekać na pierwsze spotkanie Magdaleny Fręch od momentu wygrania turnieju w Guadalajarze. Polka walczyła dzisiaj o awans do trzeciej rundy WTA 1000 w Pekinie przeciwko Alycii Parks. W pierwszym secie łodzianka wróciła ze stanu 1:4, w drugim reprezentantka USA dopięła już swego. Decydująca odsłona trafiła jednak na konto 26-latki. Fręch wygrała 6:4, 5:7, 6:4 i zanotowała szóste zwycięstwo z rzędu. O miejsce w 1/8 finału zagra z Dianą Sznajder.
Magdalena Fręch zdecydowała się na kilkudniowy odpoczynek po turnieju WTA 500 w Guadalajarze, gdzie zdobyła największy tytuł w swojej karierze. Zrezygnowała ze startu w Seulu, by zregenerować się po wymagającej rywalizacji w Meksyku. Jej pierwszym występem po życiowym sukcesie okazały się zmagania rangi “1000” w Pekinie. Z racji miejsca w TOP 32 kobiecego rankingu, łodzianka mogła liczyć na rozstawienie w imprezie. Dzięki temu otrzymała wolny los w pierwszej rundzie i przystąpiła do walki od drugiej fazy.