Jelena Ostapenko w pierwszych kilku tygodniach tego sezonu wyglądała na odmienioną tenisistkę w odniesieniu do poprzedniego sezonu. Łotyszka zdawała się być w lepszej formie fizycznej, ale także tenisowej. Wszyscy wyczekiwali, aż Iga Świątek spotka się ze swoim “koszmarem” i spróbuje przełamać swoją niemoc. Do tego nie dojdzie jednak także podczas turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Ostapenko przegrała bowiem sensacyjnie już w drugiej rundzie 6:2, 2:6, 2:6 z Elinę Awanesian.
Niewiele jest takich tenisistek na świecie, z którymi Iga Świątek ma historycznie ujemny bilans spotkań. Właściwie takich zawodniczek, z którymi Polka mierzyła się więcej, niż raz w swojej karierze i częściej przegrywała, jest pewnie jedynie garstka. W tym gronie są dwa nazwiska, które polski kibic zna bardzo dobrze, czasem aż za dobrze. W tym gronie na pewno trzeba wyróżnić dwie bardzo wysoko notowane w rankingu WTA zawodniczki.
Mowa rzecz jasna o Jelenie Rybakinie, która zna sposób na Polkę, ale nasza gwiazda już potrafiła ją ogrywać. Drugim takim nazwiskiem zdaje się być Jelena Ostapenko, która nie bez przyczyny zyskała w naszym kraju miano “koszmaru” pierwszej rakiety świata. Ta zawodniczka “najlepiej” naszym fanom dała się poznać podczas US Open 2023. Wówczas w środku nocy Polska obudziła się, aby oglądać liderkę rankingu WTA w drodze po obronę tytułu, a Ostapenko zepsuła cały plan.