Kazaszka Jelena Rybakina (5. WTA), Amerykanka Danielle Collins (9. WTA), Wiktoria Azarenka (Białoruś, 21. WTA), Łotyszka Jelena Ostapenko (14. WTA), Elina Switolina (Ukraina, 24. WTA), Anastasija Pawluczenkowa (Rosja, 26. WTA), Ons Jabeur (Tunezja, 29. WTA), Karolina Pliskova (Czechy, 43. WTA) czy Naomi Osaka (Japonia, 59. WTA) i przede wszystkim liderka światowego rankingu Iga Świątek – tej klasy zawodniczki z różnych powodów nie zagrają w Wuhan. Większość z nich rezygnuje przez kłopoty zdrowotne lub fakt, że sezon jest bardzo długi, wyczerpujący. Zwróciła na to uwagę sama Iga Świątek. – To nie nasza decyzja, ale moim zdaniem mamy zbyt wiele turniejów w sezonie. To sprawia, że tenis staje się dla nas mniej przyjemny – mówiła Polka przed początkiem tegorocznego US Open.
To już plaga. Kolejna tenisistka nie zagra w Wuhan
Niestety dla polskich kibiców, Iga Świątek również nie wystąpi w Wuhan. Liderka światowego rankingu ostatni raz grała ponad miesiąc w US Open, gdzie przegrała 2:6, 4:6 w ćwierćfinale z Jessicą Pegulą (3. WTA). Pięciokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych planowała występy w Azji: w Seulu, Pekinie i Wuhan. Ostatecznie zrezygnowała z udziału w każdym z tych trzech turniejów. Odpuściła imprezę w stolicy Korei Południowej, tłumacząc się, że nie wypoczęła jeszcze po US Open.
To jednak nie koniec absencji wielkich zawodniczek z Wuhan. W poniedziałek o swojej rezygnacji poinformowała finalistka turnieju w Pekinie – Karolina Muchova (31. WTA). Zapowiedziała też, że wróci na korty w turnieju w Ningbo, który odbędzie się w dniach 14-20 października.
– Niestety w tym roku nie będę mogła wystartować w Wuhan. Po trudnym turnieju potrzebuję trochę więcej czasu na pełną regenerację. Nie mogę się doczekać spotkania z wami wszystkimi w Ningbo w przyszłym tygodniu – przyznała Muchova na swoim Instagramie.