Każdy krok Igi Świątek jest śledzony przez dziennikarzy i ekspertów z całego świata, co nie może dziwić u gwiazdy o takiej renomie. Swoje zdanie o jej rozstaniu z Tomaszem Wiktorowskim w rozmowie ze Sport.pl wyraził francuski dziennikarz Remi Bourrieres. Docenił ich dotychczasową współpracę, jednocześnie podkreślając, jak dobrym wizerunkiem we Francji cieszy się Daria Abramowicz.
Myślę, że Iga potrzebowała czegoś nowego — ta decyzja może być oznaką, że przechodzi przez trudny okres mentalny z uwagi na wzrost jej rywalek, zwłaszcza Aryny Sabalenki, oraz własne trudności. Miała wyczerpujący sezon, pamiętajmy o igrzyskach i mogła za to teraz zapłacić. Znamy jej emocjonalność i wrażliwość — mówi dla Sport.pl Remi Bourrieres.
Autor książki “Fedal. Federer i Nadal” zwrócił uwagę na problemy pierwszej rakiety świata, jednocześnie odnosząc się do oskarżających plotek kibiców, którzy twierdzili, że Abramowicz zbyt często próbuje przejmować rolę trenera. Bourrieres był daleki od takich stwierdzeń.
Daria Abramowicz ma dobry wizerunek we Francji, gdzie jest postrzegana wyłącznie jako trener mentalny. We Francji mamy coraz większy podziw dla dobrych trenerów mentalnych, ponieważ wiemy, że to obszar, w którym francuscy tenisiści muszą się poprawić. Być może jej rola bardzo wzrosła w ostatnich miesiącach i może zaczęło to ciążyć Tomaszowi? Widziałem całkiem sporo wywiadów z Darią w mediach francuskich, mniej z Tomaszem — stwierdził.
Jak wiemy, psycholog nie odejdzie ze sztabu liderki rankingu. Odejście Tomasza Wiktorowskiego to jedyna roszada w ekipie Igi Świątek. Pozostaną w niej także fizjoterapeuta Maciej Ryszczuk i sparingpartner Tomasz Moczek.
Ostatnim występem Świątek do końca sezonu będą WTA Finals. Turniej ten odbędzie się w listopadzie.