Tuż po godz. 17:00 rozpocznie się kolejna rywalizacja Polek podczas BJK Cup Finals 2024. Rywalkami naszych reprezentantek w walce o finał imprezy będą Włoszki. Przed chwilą ukazały się oficjalne zestawienia na ten pojedynek. Wiemy już ostatecznie, z kogo postanowił skorzystać Dawid Celt. W naszej drużynie nie mogło oczywiście zabraknąć Igi Świątek, która zmierzy się w prawdziwym hicie. Zanim to jednak nastąpi, odbędzie się inne spotkanie. Tu doszło do zmiany w polskiej ekipie.
Wkraczamy w decydującą fazę rywalizacji podczas BJK Cup Finals 2024. Po raz pierwszy w historii w najlepszej “4” znalazły się reprezentantki Polski. W poprzednich dwóch edycjach nasza drużyna kończyła udział w turnieju finałowym na fazie grupowej. Tym razem, m.in. dzięki wzmocnieniu w postaci Igi Świątek, udało się już dotrzeć do półfinału rozgrywek. Na tym jednak apetyty tenisistek się nie kończą. Chcą pójść za ciosem i dalej sprawiać radość swoim kibicom.
Kolejna okazja ku temu już dzisiaj, po godz. 17:00, gdy dojdzie do rywalizacji z Włoszkami o finał imprezy w Maladze. Polki udowodniły już w tych rozgrywkach, że potrafią wychodzić nawet z poważnych opresji. Zahartowały je pojedynki z Hiszpankami i Czeszkami. Problemu nie stanowił nawet fakt, że z zawodniczkami naszych południowych sąsiadów przegrywaliśmy 0-1, a rywalki miały jeszcze w zanadrzu kapitalny duet w grze podwójnej z Kateriną Siniakovą – liderką rankingu WTA w tej kategorii. Dzięki wygranej Igi Świątek w singlu oraz jej i Katarzyny Kawy w deblu, nasza kadra zameldowała się w najlepszej “4”.
Włoszki też miały swoje problemy w ćwierćfinałowym starciu z Japonkami. Elisabetta Cocciaretto przegrała z Eną Shibaharą i Jasmine Paolini musiała się wcielić w podobną rolę, co Iga Świątek. Najpierw wygrała singla, a później debla wspólnie z Sarą Errani. Duet reprezentantek Italii w grze podwójnej to z pewnością spory atut tej nacji, ale Polki udowodniły już, że nikogo się nie boją i stać je na wygranie każdego spotkania.