Noc ze środy na czwartek czasu polskiego przyniosła nam kolejny popisowy triumf w wykonaniu Igi Świątek. Nasza reprezentantka w doskonałym stylu uporała się z rewelacją końcówki sezonu 2024 – Rebeccą Sramkovą. Zawodniczka ze Słowacji zdołała ugrać zaledwie dwa gemy. Awans 23-latki do trzeciej rundy ma ważne przełożenie w kontekście rankingu WTA. Zwycięstwo raszynianki sprawiło, że szanse na fotel liderki w zestawieniu tuż po Australian Open straciła Coco Gauff. W grze o pierwsze miejsce pozostają już tylko dwa nazwiska.
Znakomicie układa się póki co przygoda Igi Świątek z tegoroczną edycją Australian Open. Polka nie straciła do tej pory ani jednego seta. Katerina Siniakova ugrała siedem gemów, a Rebecca Sramkova – tylko dwa. Reprezentantka Słowacji była rewelacją końcówki ubiegłego sezonu, notowała sporo zwycięstw. Mocno przyczyniła się do awansu swojej reprezentacji do finału Pucharu Billie Jean King. W dzisiejszym spotkaniu z raszynianką nie miała jednak zbyt wiele do powiedzenia. Nasza tenisistka prezentowała się z bardzo solidnej strony, a przeciwniczka miała problem z regularnością na dłuższym dystansie. W efekcie skończyło się rezultatem 6:0, 6:2.
Za zwycięstwo ze Sramkovą, 23-latka zainkasowała kolejne 60 pkt do rankingu WTA. To oznacza, że z Melbourne wywiezie już co najmniej 130 “oczek”. Iga z pewnością mierzy zdecydowanie wyżej, ale już ta liczba punktów sprawia, że zapadło pierwsze ważne rozstrzygnięcie podczas tegorocznej imprezy w Melbourne. A to dlatego, że wygrana Świątek wyeliminowała jedną z zawodniczek z gry o fotel liderki kobiecego zestawienia, które ukaże się 27 stycznia, czyli tuż po Australian Open.
Gauff odpada z wyścigu o pozycję liderki po Australian Open. To efekt zwycięstwa Świątek
Przed rozpoczęciem rywalizacji w stolicy stanu Wiktoria było jasne, że Coco Gauff posiada matematyczne szanse na pozycję liderki rankingu WTA tylko w momencie, jeśli Amerykanka wygra Szlema, Polka odpadnie przed trzecią rundą, a Aryna Sabalenka nie zamelduje się w półfinale. Wszystkie te czynniki musiały zaistnieć w jednym momencie. Jeden z nich został już złamany, bowiem Iga awansowała do trzeciej fazy turnieju. Tym samym Świątek ma już zagwarantowane co najmniej 8120 pkt w rankingu, który ukaże się bezpośrednio po Australian Open. 20-latka, nawet jeśli zatriumfuje w Melbourne, może mieć maksymalnie 8108 “oczek”. Wiadomo już zatem, że nie jest w stanie wyprzedzić naszej tenisistki.