Od kobiecego finału Australian Open minęły już trzy dni. Echa wspaniałego triumfu Madison Keys nad Aryną Sabalenką wciąż jednak wybrzmiewają, a to nie koniec. Do wydarzeń z kortów w Melbourne postanowili wrócić teraz sami organizatorzy wielkoszlemowej imprezy, ogłaszając swoje werdykty podsumowujące całą imprezę. Jeden z nich dotyczy Igi Świątek i niezwykle bolesnego dla polskiej tenisistki momentu.
Iga Świątek udała się w tym roku do Melbourne pod wodzą nowego trenera Wima Fissette’a, co wzbudzało nadzieje, ale i kazało stawiać pewien znak zapytania dotyczący jej dyspozycji. Polka błyszczała jednak od swojego pierwszego meczu, rozbijając swoje kolejne rywalki, między innymi triumfatorkę US Open z 2021 roku – Emmę Raducanu. I tak, bez straty seta, dotarła aż do półfinału, wyrównując swój najlepszy wynik w karierze.
O awans do finału wiceliderka rankingu WTA walczyła jak dobrze wiemy z Madison Keys, która nie była stawiana w roli faworytki, a mimo to skutecznie przeciwstawiła się Idze Świątek. Nie podłamał jej nawet przegrany pierwszy set. W drugim odpowiedziała w wielkim stylu, oddając naszej tenisistce tylko jednego gema. W trzeciej partii obroniła natomiast piłkę meczową, a następnie wygrała tie-breaka, przedostając się tym samym do wielkoszlemowego finału.
– Ten mecz był rozgrywany na tak wysokim poziomie, a Iga grała tak dobrze. Ja walczyłam, by się utrzymać. W drugim secie byłam górą, a trzeci to była batalia. Awans to finału to coś niezwykłego. Jestem niezwykle podekscytowana – mówiła po starciu z Igą Świątek Amerykanka.
Furia Sabalenki, tego nie mogła wytrzymać. Po zejściu z kortu wyznała całą prawdę
Australian Open. Świątek i Keys “nagrodzone” za półfinałowy pojedynek
We wtorek, trzy dni po finale Australian Open, organizatorzy wielkoszlemowej imprezy ogłosili listę tegorocznych “nagród”. A wspomniane starcie Igi Świątek z Madison Keys zostało wyróżnione jako “najlepszy comeback” całego turnieju.
– W swoich dwóch poprzednich półfinałach Australian Open Madison Keys przegrywała w dwóch setach. W dwóch ostatnich meczach z Igą Świątek wygrała tylko po cztery gemy. Iga Świątek bezlitośnie zmiażdżyła kolejne przeciwniczki na AO 2025, tracąc tylko 14 gemów w pierwszych pięciu rundach. A gdy szybko wyszła na prowadzenie 5:2 przeciwko Keys, następnie wygrywając pierwszego seta, wyglądała na zawodniczkę nie do zatrzymania. Ale Keys znalazła to coś i dokonała przewrotu w scenariuszu. Całkowicie ograła coraz bardziej nerwową drugą rakietę świata, wyrównując stan w meczu, a następnie starła się z nią w ekscytującym trzecim secie – czytamy w podsumowaniu wyboru.
Głośno o tym, co zrobiła Aryna Sabalenka. Ogłosił to bez ogródek. “Jak idioci”
Madison Keys została przez organizatorów Australian Open wyróżniona także za najlepszy występ na kortach w Melbourne. I trudno z tą decyzją jakkolwiek dyskutować. Jego droga do pierwszego w karierze tytułu wielkoszlemowego była niezwykle trudna. Poza Aryną Sabalenką i Igą Świątek reprezentantka Stanów Zjednoczonych musiała pokonać także między innymi Elinę Switolinę, Jelenę Rybakinę i swoją rodaczkę Danielle Collins.
W poturniejowym zestawieniu wyróżnienie zostali także między innymi: Joao Fonseca (najbardziej imponujący nowicjusz), Botic van de Zandschulp (najlepsze uderzenie), Alexander Zverev (najlepszy wywiad) oraz Aryna Sabalenka do spółki z Paulą Badosą (najlepsza przyjaźń).