ga Świątek bez szans na rewanż. Potrójna rezygnacja. Kibice będą rozczarowani
Ci, którzy w najbliższym czasie liczyli na ponowną konfrontację Igi Świątek i Danielle Collins, muszą poczuć się srogo rozczarowani. Amerykana nie weźmie udziału w żadnej z trzech imprez, które w lutym odbędą się na Półwyspie Arabskim. Nie zgłosiła się do turnieju w Abu Zabi, a wizyty w Dosze i Dubaju odwołała. Nie dojdzie zatem do szybkiego rewanżu za niedawny finał United Cup, przed którym doszło na korcie do żenujących scen.
Rywalizacja Igi Świątek i Danielle Collins (12. WTA) niepostrzeżenie wykroczyła poza tenis. To oznacza, że budzi emocje już nie tylko sportowe. Stało się tak za sprawą postawy amerykańskiej tenisistki, która najpierw okazywała Polce niechęć, a ostatnio – otwartą pogardę.
Wszystko zaczęło się latem ubiegłego roku, gdy po starciu w igrzyskach olimpijskich Collins zarzuciła raszyniance, że ta jest fałszywa. Te same słowa powtórzyła przed dziennikarzami, nie precyzując bliżej zarzutu. Można się było łudzić, że Amerykanka ma słabszy dzień i jest sfrustrowana kłopotami zdrowotnymi (skreczowała). Ale rychło okazało się, że sprawa jest jednak poważniejsza.
Collins kontra Świątek. Duszna relacja i brzydki teatr zamiast sportowej rywalizacji
Przed finałem United Cup w Sydney, wygranego przez ekipę USA, doszło do chłodnego przywitania obu zawodniczek. Collins przybiła Polce piątkę z niesmakiem i zadbała o to, żeby wyraźnie to zademonstrować. Nagranie tego momentu stało się w sieci viralem.
“Nie wiem, czy zauważyliście, ale… nowy rok, ta sama ja” – napisała szyderczo 31-latka w mediach społecznościowych, ilustrując post zdjęciem swojej miny z momentu przywitania z Igą.
Od tej pory każda konfrontacja obu tenisistek już zawsze postrzegana będzie przez pryzmat żenującego incydentu. Kibice, którzy oczekują emocji nie tylko czysto sportowych, liczyli na jak najszybsze spotkanie Collins i Świątek. Wydawało się, że może do niego dojść już w przyszłym miesiącu na Bliskim Wschodzie.
Taki scenariusz nie doczeka się jednak realizacji. Polka została pozbawiona szansy na ewentualny rewanż. Jak informuje serwis Polski-tenis.pl, Amerykanka nie weźmie udziału w turnieju w Abu Zabi (WTA 500, również bez Świątek) i rezygnuje z dwóch imprez rangi WTA 1000 – w Dosze i w Dubaju. Zastąpi ją najprawdopodobniej Dunka Clara Tauson (39. WTA).
Po porażce w półfinale Australian Open druga rakieta świata też postanowiła chwilę odpocząć. W stolicy Kataru nie mogło jej jednak zabraknąć. Polka wygrywała tu trzy kolejne edycje i ma zamiar podtrzymać dobrą passę (początek rywalizacji 9 lutego). Zaraz potem przenosi się do Dubaju, gdzie przed rokiem potknęła się wboju o finał.